❓Z pustego i Salomon nie naleje – znasz to przysłowie?
Przecież to taka prosta zasada, którą nawet dziecko rozumie. A jednak my kobiety bardzo często o tym zapominamy i ujmujemy sobie, żeby dać innym.
Przyszła do mnie refleksja po poruszającej sesji z klientką. Szarpały nią silne emocje związane z konkretną sytuacją. Ta kobieta czuła, że znika, że jej nie ma. Ale ignorowała to długi czas, myślała że musi tak być… że najpierw inni, a potem ona…
Tylko to „potem” jakoś nie nadchodziło…
Kiedy wyczerpały się nieuzupełniane zasoby, to ta kobieta poczuła, że jej nie ma…że znika…
Jej Dusza znalazła drogę po pomoc. Spotkałyśmy się… tak miało być… nic nie jest przypadkowe…
– W trakcie procesu kobieta wypełniła puste naczynie miłością Źródła, która nigdy się nie kończy.
– Stworzyła swoją nową, pełną odsłonę, w której wreszcie poczuła, że jest pełnią i miłością, że jest ważna dla siebie.
– Uwolniła destrukcyjne przekonania o sobie.
– Wybaczyła sobie, że na tak długo postawiła siebie na szarym końcu.
– Poczuła ulgę, wolność i świadomość, że jest dla siebie najważniejsza.
⭕Z jakiegoś jednak powodu my, kobiety, nawet kiedy czujemy, że już nie ma z czego dać… dajemy…
Chcemy dawać, rozdawać siebie na około uważając do głębi, że tak trzeba, że trzeba tylko innym, bo sobie, to już nie można, że to już egoizm…
… bo mama i babcia tak powiedziała…
… bo pani w szkole swoje dołożyła…
… a ksiądz przyklepał…
I kiedy tak dajemy i dajemy, rozdajemy siebie dookoła, żeby zaspokoić cały Świat oprócz siebie, przychodzi moment, że nie mamy z czego dać…
… bo nas już prawie nie ma
… nie wiemy kim jesteśmy
… nie wiemy czego pragniemy
… przestajemy mieć marzenia
… i chęć do życia
Pojawia się ból istnienia…
– złość
– rozpacz
– gniew
– i wkurw
❗❗Wszystko krzyczy w środku – NIEEE!
A ludzie ciągle chcą od Ciebie więcej i więcej
A Ty nie masz z czego dać.. bo już dałaś całą siebie…
.. niezauważalnie… kawałek po kawałeczku …
I może nawet nie zauważyłabyś, że znikasz…
gdyby nie ten rozrywający trzewia ból i cierpienie…
?Ten ból jest jak czerwona flaga!
Nagle budzisz się z letargu i wiesz, że dłużej tak nie wytrzymasz, że tak nie chcesz…
– nie chcesz czuć się wykorzystywana
– nie chcesz czuć się rozszarpywana
– nie chcesz umniejszać sobie
– nie chcesz wiecznie zaspokajać cudzych potrzeb
? I zaczynasz rozumieć sercem, że chcesz, żeby było inaczej… lepiej dla Ciebie.
I czujesz, że teraz jest czas, żeby było inaczej,
… że, teraz jest czas dla Ciebie.
?Teraz chcesz się nauczyć brać z życia to, co dla Ciebie najpiękniejsze…
Chcesz napełnić się na nowo… miłością, spokojem i spełnieniem…
Chcesz poczuć się całością, pełnią i harmonią…
Zaczynasz przyzwalać sobie na przyjmowanie obfitości istnienia w nieskończonej formie…
? Tak, jak nieskończona jest Twoja Prawdziwa Istota.
Równowaga – ta energia wybrzmiewa teraz w Tobie…
I już wiesz i czujesz, że masz taką moc, aby dać, to sama sobie…
I dajesz … bierzesz i przyjmujesz od Świata i ludzi… w RÓWNOWADZE!
Bo możesz… bo umiesz… bo chcesz…
Z Miłością i dla Miłości.?
Małgorzata
?Ułatwiam Twoją zmianę poprzez:
?12 tyg. indywidualny proces transformacyjny >>> Obejmuje sesje, kontakt ze mną na WhatsApp, lekcje do pracy własnej – nagrania, ćwiczenia, medytacje, wizualizacje, itp.
?Hipnoterapia – sesje indywidualne.
?Odczyt z pola informacji – Akasza >>>
Jeśli jesteś gotowa na zmianę i potrzebujesz mojego wsparcia w krótszym lub dłuższym procesie – napisz TAK na: kwantowazmiana@gmail.com – odezwę się do Ciebie i umówimy się na niezobowiązującą rozmowę. Sprawdzimy, jak mogę Ci pomóc i czy jest nam wspólnie po drodze.?